Finał kampanii "Rowerem na Uczelnię" | Wydział Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej

Treść strony

Aktualności

Data dodania: 2023-11-23

Finał kampanii "Rowerem na Uczelnię"

1
Za nami finał 2. edycji kampanii „Rowerem na Uczelnię”, który odbył się w piątek, 17 listopada w Audytorium w Centrum Nanotechnologii B. Wśród laureatów znalazło się dwoje reprezentantów WZiE: Edyta Cirocka i Mirosław Małek. Aktywny udział w akcji brała również dr. inż. Marzena Grzesiak prof. uczelni.  

Podczas wydarzenia podsumowana została trwająca 7 miesięcy kampania oraz wyłonieni zostali najwytrwalsi uczestnicy rywalizacji w dwóch kategoriach: studenci/ doktoranci oraz pracownicy, którym nagrody wręczył prorektor ds. organizacji i rozwoju prof. Dariusz Mikielewicz. W rywalizacji udział wzięło 238 osób, w tym 135 pracowników, 97 studentów oraz 6 doktorantów. Przez 147 dni roboczych wykonanano ponad 14,5 tysiąca przejazdów do i z Uczelni.

W tym roku Mirosław Małek zdobył 3 miejsce z łączną liczbą 258 przejazdów w kategorii Pracownicy PG, a Edyta Cirocka otrzymała nagrodę specjalną za największą liczbę przejechanych kilometrów otrzymała z pięknym wynikiem 5406 km.

Edyta Cirocka„Od kwietnia do końca października dojeżdżając i wracając rowerem do pracy wykręciłam 5406 km, a od 1 stycznia tego roku przejechałam 14 118 kilometrów i ciągle mi mało. Zachęcam wszystkich do jazdy rowerem, która ma wiele plusów: dzięki niej nie stoi się w korku, ma się więcej czasu wolnego, a endorfiny powodują dobry humor. Na rowerze można jeździć każdego dnia. Podczas deszczowych dni myślę sobie: „nie jesteśmy przecież z cukru” i pakuje dodatkowe ubranie i buty na drogę powrotną. Po konkursie dużo osób gratulowało mi, że mam super pracodawcę, który nagradza wybór dojazdu do pracy rowerem.”

Mirosław Małek„Moje drugie życie zaczęło się 31 marca 2021 roku. Po wizycie u lekarza przyszedłem do domu i wyrzuciłem wszystko z lodówki co niezdrowe i zaczęło się. Ale zanim to nastąpiło był wrzesień 2020 zabieg ablacji na arytmii serca, która mi strasznie dokuczała i utrudniała życie. Po udanym zabiegu i rozmowie z kardiologiem zaczęło do mnie docierać, że trzeba coś zmienić w życiu. Nastawianie się do zmiany i nowego stylu życia i sposobu odżywiania trwało osiem miesięcy. Kiedyś byłem typowym kanapowcem poruszający się wszędzie samochodem i kłopotami wejścia po schodach na trzecie piętro. Od marca do września 2021, zredukowałem wagę  z 117 kg do 95 kg. W dniu urodzin moje córeczki kupiły mi rower, dzięki czemu spróbowałem pierwszych lekkich wyciek. Na  początku bolały mnie nogi, ale z tygodnia na tydzień było coraz lepiej. Rok 2022 to już coraz śmielsze wypady za miasto, pierwsze 100 km i regularna jazda na dwukołowcu. W tym roku przejechałem ponad 8 tysięcy km. Rok 2023 to już bardzo intensywne wypady za miasto i jazda na co dzień, co pozwoliło unormować wagę (obecnie ok 76-77 kg). W końcu osiągnąłem wymarzony cel mojej przemiany. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez intensywnego ruchu. Szkoda tylko, że nie odkryłem tego trochę wcześniej."

Wielkie brawa i czapki z głów za wasz wysiłek!

140 wyświetleń